W przeszłości zapewne nie zastanawiano się, jakie ryzyko może wiązać się z rozwojem związków per- i polifluoroalkilowych (PFAS). Nie poddawano w wątpliwość konieczności ich wykorzystania, o ile usługa lub produkt, który je zawierał spełniał określone funkcje. Nieprzywierające patelnie, wodoodporna odzież, opakowania na żywność, nici dentystyczne – to tylko nieliczne przykłady ich codziennego zastosowania. Wachlarz ten jest jednak znacznie szerszy, sięgając między innymi budownictwa, ogrzewania i chłodzenia, lotnictwa, motoryzacji, żeglugi, energetyki i elektroniki, przetwórstwa spożywczego, produkcji: tekstyliów, dywanów, odzieży, pian gaśniczych, papieru, półprzewodników, artykułów medycznych, czy też kosmetycznych. Jeszcze do niedawna Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) podawała, że wyróżnia się co najmniej 4730 PFAS, choć wydaje się, że może być ich znacznie więcej. Skala ta pokazuje, że wszelkie ograniczenia, czy też zakazy ich dalszego stosowania będą skutkowały prawdziwą rewolucją, która wpłynie na sposób funkcjonowania wielu firm, jak i całych sektorów.
Bez wątpienia zachętą do stosowania PFAS jest ich skład i wynikające z tego właściwości. Zawierają one grupy alkilowe, w których wszystkie lub wiele atomów wodoru zostały zastąpione atomem fluoru. Dodatkowo, obecne w nich wiązania węgiel-fluor pozwoliły stworzyć jedno z najsilniejszych wiązań chemicznych w chemii organicznej. Dzięki temu związki te uzyskały niezwykłą odporność na degradację. Z tego też powodu bywają one nazywane wiecznymi chemikaliami (ang. forever chemicals). Cecha ta daje możliwość ich szerokiego wykorzystania, ale jest jednocześnie ich piętą Achillesową. Łatwiej przemieszczają się one bowiem w środowisku i trwale w nim pozostają, zanieczyszczając wodę i glebę. Przenikają też do organizmów żywych, odkładają się w nich, co nie pozostaje bez wpływu na ich zdrowie. W rezultacie, usunięcie negatywnych skutków PFAS jest trudne i kosztowne, a często nawet niemożliwe, zwłaszcza, że ich toksyczność nie została dokładnie zbadana.
Wątpliwości dotyczące PFAS-ów otworzyły więc pole do dyskusji, która obecnie odbywa się na świecie, jak i w ramach Unii Europejskiej. Postuluje się nawet wprowadzenie ich zakazu, który zyskał wielu zwolenników, mając w pamięci wcześniejsze skuteczne wyeliminowanie samego PFOS (kwas perfluorosulfonowy), jak i PFOA (kwas perfluorooktanowy). Z drugiej jednak strony nie brak jest stanowisk, że ścieżka zakazu będzie zbyt radykalna, gdyż w niektórych branżach wykorzystanie tych związków jest po prostu niezbędne, zwłaszcza, jeżeli jest ono minimalne, a korzyści przeważają nad potencjalnymi stratami.
Głos w dyskusji zawierają też wielokrotnie przedstawiciele nauki. W tym celu w 2015 roku zostało podpisane tzw. Oświadczenie Madryckie, w którym zwrócono uwagę na zagrożenie ze strony PFAS. Proponuje się też podział tych związków na takie, które: (i) nie są niezbędne i mogą być zastąpione, (ii) są niezbędne, ale mogą być zastąpione innymi substancjami, (iii) są niezbędne i niemożliwe do zastąpienia. Podział ten dowodzi, że nie powinno się stosować uniwersalnego rozwiązania w stosunku do całej grupy, bo niestety może to przynieść odwrotny skutek, zwłaszcza, jeżeli wyeliminuje się substancje z (iii) grupy, a jednocześnie dotknie to istotnych branż, jak choćby sektor medyczny.
Asumptem do ewentualnego wyeliminowania tych związków z użycia na gruncie europejskim ma być wniosek do Europejskiej Agencji Chemikaliów (ECHA), który planuje złożyć 13 stycznia 2023 roku grupa pięciu państw: Niemcy, Holandia, Szwecja, Dania i Norwegia. Jak wynika z zapowiedzi, propozycja ta będzie zmierzała do ograniczenia produkcji, pozwoleń na dopuszczenie do obrotu i stosowania grupy około 6000 związków. Jeżeli aplikacja tych państw sprosta wszystkim wymaganiom formalnym, ECHA opublikuje informację o złożonym wniosku. Od tego momentu wszystkie zainteresowane strony będą miały sześć miesięcy na przedłożenia uwag dotyczących zarówno złożonej przez państwa dokumentacji, jak i, co szczególnie istotne, samych proponowanych ograniczeń. Może być to wzbogacone o analizy społeczno-ekonomiczne, a także informacje konieczne do przeprowadzenia takich analiz. Jest to olbrzymia szansa, by przedstawić stosowną argumentację, zwłaszcza z punktu widzenia branży chemicznej. W następnym etapie zarówno dokumentacja państw członkowskich, jak i wszystkie dostarczone wnioski oraz opinie stron trzecich zostaną przeanalizowane przez dwa komitety Agencji: Komitet ds. oceny ryzyka oraz ds. analiz społeczno-ekonomicznych. Będą one kluczowe dla przyszłego stanowiska samej Komisji Europejskiej, co do projektu zmian załącznika do rozporządzenia REACH, zawierającego substancje zakazane lub ograniczone w obrocie na terenie UE. Ostateczną decyzję w tym zakresie podejmą jednak państwa członkowskie.
Należy przypuszczać, że całkowity zakaz stosowania PFAS jest raczej mało prawdopodobny, ale nie można tego wykluczyć. Warto jednak zaznaczyć, że wprowadzenie nawet częściowych zakazów będzie skutkować koniecznością diametralnej zmiany wielu linii biznesowych na obszarze całej Unii Europejskiej. Liczba związków, które mogą być wyeliminowane pokazuje, jak duże wyzwanie stoi nie tylko przed państwami członkowskimi, ale przede wszystkim poszczególnymi branżami, w których były i są one wykorzystywane.
Zwiastunem zbliżających się zmian i stosunku ECHA do zacieśnienia możliwości zastosowania PFAS jest przedstawiony przez nią wniosek o ograniczenie wszystkich substancji zawierających PFAS w pianach gaśniczych. Gdyby to się powiodło, nastąpiłoby zmniejszenie emisji PFAS do środowiska nawet o ponad 13 000 ton w przeciągu kolejnych trzech dekad. Nie można też zapomnieć, iż wiele PFAS znajduje się na liście substancji wzbudzających szczególne obawy, która jest prowadzona w oparciu o rozporządzenie REACH.
Problematyka PFAS będzie zatem obecna nie tylko w przyszłych dyskusjach w ramach opinii publicznej, ale i w oficjalnych konsultacjach, w szczególności w ramach ECHA. Jest to szansa do zderzenia wielu opinii, opartych o konkretne fakty, badania, dowody, zarówno dla przeciwników, jak i zwolenników, wśród których nie powinno zabraknąć przedstawicieli konkretnych branż.
Czy uda się wypracować zrównoważone podejście w kwestii zastosowania PFAS? Przyszłość przyniesie odpowiedź na tak postawione pytanie. Ważne jednak, aby wprowadzone rozwiązania uwzględniały niezbędną proporcję w podejściu do problemu, bez blankietowego i odgórnego zakazu, który w tym przypadku mógłby przynieść równie wiele szkód, co potencjalnych korzyści.
Co istotne, przedstawione w tym artykule aspekty stanowią jedynie namiastkę wyzwań, które pojawią się na horyzoncie w najbliższym czasie. Wciąż istnieje bowiem problem z samą metodologią badań obecności PFAS w środowisku, zarówno w wodzie i ściekach, jak i w zakresie emisji do powietrza. Brakuje też informacji dotyczących dopuszczalnych poziomów emisji PFAS w środowisku, choć projektowane są pewne rozwiązania w obrębie Konkluzji BAT. Trwająca dyskusja w zakresie PFAS przekłada się też na większą aktywność inspekcji środowiskowych w państwach członkowskich Unii Europejskiej i ich gotowość do korzystania z dostępnych im narzędzi, nawet tak radykalnych jak zamkniecie zakładu, w przypadku realnego zagrożenia dla środowiska i zdrowia ludzi. Zmiany dotkną zatem nie tylko sferę regulacji prawnych na poziomie rozporządzenia REACH, ale będą miały też wymiar praktyczny. Ponadto, nawet jeżeli dojdzie do wyeliminowania PFAS, to należy liczyć się z koniecznością wprowadzenia określonych okresów dostosowawczych, a być może także derogacji, o ile zastąpienie PFAS w niektórych obszarach okaże się w ogóle możliwe.
Niezamówione wiadomości i inne informacje przesłane dobrowolnie do firmy Dentons, nie będą uznane za informacje poufne i mogą zostać ujawnione osobom trzecim, mogą pozostać bez odpowiedzi i nie stanowią podstawy relacji pomiędzy prawnikiem a klientem. Jeśli nie jesteś klientem Dentons, prosimy o nieprzesyłanie informacji o charakterze poufnym.
Opis dostępny w innej wersji językowej.
Zostaniesz teraz przekierowany ze strony Dentons na stronę $redirectingsite w języku angielskim. Aby kontynuować, kliknij „Zatwierdź”.
Zostaniesz teraz przekierowany ze strony Dentons na stronę Beijing Dacheng Law Offices, LLP. Aby kontynuować, kliknij „Zatwierdź”.